Rezygnuje z komina w kuchni , zastąpie go grzybkami na dachu.
Ciągnę gaz na działkę i prąd do budynku przed mrozami.
Opóżnienia w budowie dają popalić, nie zawsze jest tak jak by się chciało. Jednak dalej działam aby zamknąć budynek do konca listopada.
Najważniejszy etap w budowie to dach, on decyduje o wyglądzie. Koniec z oszczędzaniem na budowaniu materiały z górnej póły, po długich namysłach rodzi się wizja mojego dachu rezygnuję z daszków nad tarasem i drzwiami wejściowymi. Nad tarasem wypuszczam dach o dwie dachówki podejrzałem w Niemczech, nad drzwiami wejściowymi chłopaki wzorować się będą na szkicach które zrobiłem w Szwecji , końcówki krokwi rzeźbione z podbitką podpatrzyłem w Austrii i Włoskim Tirolu . Boję się jak to wyjdzie ale co tam zaryzykuje.